Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy

J 14, 23-29

Oczekujemy Ducha Świętego, który nas wszystkiego nauczy, poprzez to, że wszystko przypomni co Pan mówił.

Mamy oczekiwać, taka jest prośba Pana.

Przyjdzie do tych, którzy nic nie potrafią, nic nie pamiętają. Albo my nie wszystko umiemy, nie wszystko pamiętamy.

To już tak jest, że zapominamy ewangelię, historię Pana a właściwie jego słowa. Zapominamy kiedy przychodzi z nich skorzystać czy nimi żyć. A najbardziej ogólnie to zpominamy o Bogu.

Stąd Jego prośba.

Bo On nam przekazał to co usłyszał od Ojca a my o tym zapominamy przekazał nam, czyli o Ojcu. Żyjemy w zapomnieniu o Bogu.

A równolegle z takim pietyzmem pielęgnujemy w sobie pamięć, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Chcemy nimi być. Oraz z troską pamiętamy, że jesteśmy chrześcijanami.

O tym pamiętamy a słowa zapominamy.

Tak bardzo pragniemy korzystać z tych przywilejów, że mamy Ojca. Bardzo chętnie rozpływamy się w rozważanich jak to będziemy w domu Ojca na wieczność. A z drugiej często zapominamy o słowach Jego Syna. I żyjemy jak by w dwóch równoległych światach. Zapominamy dlatego potrzebujemy przypomnienia.

Może mamy zatem dwie twarze. Czy Duch zdoła wyłonić jedną z nich? Bo mamy być zimni albo gorący! jak to pismo mówi.

Czy tak musi być. Mianowicie żyć czekając na niebo a zapominając o wszystkich słowach Pana. Tylko jest jedna metoda aby pamiętać wszystkie słowa Pana. Nieustannie do nich trzeba wracać. Same słowa w sobie są jak pustynia. Dopiero gdy do nich wracamy to ożywają. Nasze przypomianie ich jest jak woda która zamienia pustynię w oazę roślin. Przy czym ta oaza to nasze życie. A bez przypominania słów Pana, nasze życie jest jak śmietelna pułapka pustyni, w której tylko są iluzje, do złudzenia udające prawdziwe ogrody. Musimy nieustawać w przypomianiu sobie słów Pana, tego potrzebują inni.

amen

Skip to content