Abp Marek Jędraszewski w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie: Człowiek powołany jest do kochania – fragmenty z kazania w Bazylice NSPJ
– W centrum tego objawienia jest to, co najbardziej istotne dla człowieka – serce, to zna-czy miłość. Bo człowiek jest powołany do kochania – mówił abp Marek Jędraszewski o objawieniach Bożego Serca św. Małgorzacie Marii Alacoque, których obchody 350-lecia zamknięto w czasie Mszy św. w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie.
Odnosząc się do czytań mszalnych, abp Marek Jędraszewski zaznaczył, że mówią one o miłości Boga, która najdoskonalej objawiła się w Jezusie Chrystusie i Jego dziele zbawienia człowieka. – Kochający Bóg powołał człowieka, żeby kochać – mówił metropolita krakowski. – Człowiek został powołany, by kochać – kochać Boga, kochać innych ludzi i kochać ten świat, który zrodził się z miłości Boga Stwórcy – dodawał, podkreślając, że wzorem człowieka miłości jest Maryja.
Arcybiskup zwrócił uwagę, że nowożytność, ze słynną ideą Kartezjusza: Cogito ergo sum, zredukowała człowieka do myśli czy świadomości. A na tym przekonaniu zbudowana antropologia miała wpływ na powstanie niepełnej czy „wręcz wykoślawionej” wizji Boga jako Myśli czy Idei, albo wielkiego Zegarmistrza czy Konstruktora. To z kolei doprowadziło do herezji jansenizmu, która widziała człowieka niemal całkowicie przeżartego przez grzech pierworodny, a jeśli czynił coś dobrego, to tylko dzięki nadzwyczajnej łasce Bożej, okazywanej szczególnie wybranym. Następstwem takiej wizji człowieka i Boga był niezwykły rygoryzm moralny, który objawiał się swoistym lękiem w przyjmowaniu Komunii eucharystycznej.
Metropolita zauważył, że to z tego czasu pochodzi „Mémorial” – „Pamiątka” autorstwa Błażeja Pascala. Arcybiskup przytoczył tekst opisujący wydarzenie z 23 listopada 1654 roku, które określane jest „drugim nawróceniem” Pascala. Wybitny matematyk i fizyk dostąpił szczególnego objawienia Boga w postaci ognia. To tej nocy nabrał przekonania, że najważniejszą sprawą jest dusza ludzka i nie wolno jej się oddzielić od Jezusa Chrystusa. Wtedy właśnie zajął się przede wszystkim uzasadnianiem, że nie ma nic bardziej racjonalnego dla człowieka niż wiara w Jezusa Chrystusa, niż całkowite opowiedzenie się za chrześcijaństwem. Niestety, także Pascala pochłonęły wpływy jansenistyczne. Metropolita krakowski zwrócił uwagę, że świat katolicki stanął wówczas wobec wielkiego niebezpieczeństwa, skoro tak genialny człowiek opowiedział się za Janseniuszem i poddał się zwątpieniu w Bożą miłość i miłosierdzie, w konieczność karmienia się Ciałem i Krwią Chrystusa, a oddał się wielkiemu rygoryzmowi moralnemu.
Arcybiskup zaznaczył, że być może dlatego niewiele później doszło do niezwykłych objawień Serca Jezusowego, które stały się udziałem św. Małgorzaty Marii Alacoque. Metropolita podkreślił, że wskazały one prawdziwą wizję człowieka ukazaną przez Jezusa Chrystusa. – W centrum tego objawienia jest to, co najbardziej istotne dla człowieka – serce, to znaczy miłość. Bo człowiek jest powołany do kochania, do miłowania – mówił abp Marek Jędraszewski, zauważając, że za odnowioną antropologią szła także prawdziwa teologia, mówiąca o Bogu, który nieskończenie umiłował świat, posyłając do nas i dając w ofierze za nas swego jednorodzonego Syna, który stał się człowiekiem.
Metropolita przywołał widzenie z 16 czerwca 1675 r., w którym Pan Jezus mówił o bezmiarze łask płynących z Jego Serca, a równocześnie skarżył się, że ludzie często okazują Mu ze swej strony jedynie wzgardę i zapomnienie. To w tym kontekście zażądał, aby pierwszy piątek po Oktawie Bożego Ciała był odtąd poświęcony jako osobne święto na uczczenie Jezusowego Serca. Złożył też obietnicę: „Serce moje wyleje hojne łaski na tych wszystkich, którzy w ten sposób Sercu Memu oddadzą cześć lub przyczynią się do jej rozszerzenia”. Arcybiskup zauważył, że to na bazie tamtej pobożności powstawały litanie do Serca Pana Jezusa. Jedną z nich ułożyła sama św. Małgorzata Maria Alacoque. Metropolita krakowski zachęcił do pochylenia się nad poszczególnymi wezwaniami tej litanii. – Bez trudu odkryjemy w nich szczególną opowieść o miłości Pana Jezusa. O miłości wielowątkowej – mówił, przywołując poszczególne wezwania litanijne.
– „Rozkosz Wszystkich Świętych”. To oni, święci, przesyłają nam orędzie szczególne, aby na tę miłość wrażoną w Sercu Pana naszego Jezusa Chrystusa odpowiadać własną miłością – podkreślał arcybiskup, przywołując myśl św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Zachęcił, do proszenia Bożego Serce o „o żar prawdziwej miłości Jego Serca”. – Aby to Serce przemieniło nasze, niekiedy zimne i z kamienia, aby przemieniło tak bardzo, by mogło, będąc świadectwem i świadkiem Chrystusowej miłości, przemieniać ten świat właśnie po to, aby stawał się on coraz bardziej człowieczy – zakończył.
Źródło: Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej